Cmentzarz Orląt wygląda teraz prawie idealnie. Mówię prawie i zawsze tak będzie, ponieważ Ukraińcy nigdy nie zgodzą się na odbudowę kolumnady czy umieszczenia Lwów i napasów Virtuti Militari, co oznaczałoby "zawsze wierny Polsce". Nie chcemy żeby cmentarz wyglądał jak za czasów radzieckich, zresztą tak jak sowieci wybudowali drogę ze wschodniej części cmentarza tak i zostało do dziś dnia. I tak zostanie. A tam przecież też leżą Orlęta. Tylko że teraz pod asfaltem. Smutne to. I jeszcze jedno. Nie leżą tam żadni żołnierze! Tylko zwykli chłopcy, gimnazjaliści, dzieci ze szkół i domów dziecka. Jest tam 2 758 grobów. Bardzo dobrze przekazuje los Orląt piosenka O Jurku Bitchanie, gdy zginął miał dopiero 13 lat. A tych Orląt, co przeżyli już nigdy nie poznamy ich dziejów ani nazwisk. Gdy spisywano akta już po obronie Lwowa, wszyscy co walczyli, a dużo było takich z domów dziecka, nie znali własnych nazwisk i na pytanie Jak się nazywasz odpowiadali - Józio, Franio i t.d. I oni nigdzie nie są zapisani. Władze nigdzie nie wpisały tych, którzy nie mieli nazwisk czy domów. To był największy błąd w całej historii Orląt! Co do zakładania nowych wąków - oczywiście można, ale tak tu już rozgorzała dyskusja, że wszystko się nam przeplata. Ten cmentarz przekazuje pamieć o dużej części historii Polski i powinniśmy szanować pamięć i dbać o niego jaknajlepiej! To nasz obowiązek.
"I jeszcze jedno. Nie leżą tam żadni żołnierze! Tylko zwykli chłopcy, gimnazjaliści, dzieci ze szkół i domów dziecka." Żołnierzem można być mając 11 lat. To żadna ujma, wręcz odwrotnie. Dla mnie byli żołnierzami Rzeczypospolitej. Piotr, dzięki za posta. Teraz nie rozumiem dlaczego te elementy o których piszesz (poprzedniej wersji cmentarza) nie mogą wrócić na swoje miejsce. W czym jest to problem dla Ukraińców?
W czym jest to problem dla Ukraińców? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić banderowców godzących się na powrót kamiennych lwów z powrotem na pomnik chwały z napisem "Zawsze Wierni Tobie Polsko" Tego nie wiemy czy zawsze, bo jak pisał Mickiewicz "A każdy z Was w duszy swej ma ziarno przyszłych praw i miarę przyszłych granic"
Mickiewicz oczywiście fajnie pisał, ale zmiany mogą być tylko na gorsze. Mieszkam tu i widzę tą "wszechobecność banderowców". Nie zgodzą się na nic co dotyczy Polskości. Jak powiedział jeden mądry człowiek: "Można sprzeczać się z mądrymi, ale ze "swobodą" się nie da".
No wiesz, język angielski jest trochę bardziej uniwersalny niż rosyjski... Tu masz niestety rację I pewnie niestety będzie jeszcze gorzej. Bo Ukraina jest rozbita na dwie skrajności, tych co chcą zbliżenia z Rosją i banderowców. W niedługim czasie zwycięży pewnie ta druga opcja. W kraju bieda, bezrobocie, korupcja a oni "proponują" rozliczenie się z łapownikami i wrogami kraju, utworzenia potężnej Ukrainy. I ludzie im uwierzą. Tylko, że rządy banderowców to będzie rewolucja pożerająca własne dzieci. Natomiast od nas wszystkich a przede wszystkim Was, od Polaków na Kresach zależy to, czy ta polskość na Kresach zostanie zachowana dla przyszłych pokoleń w tych ciężkich czasach. . Bo kiedyś znów zaświeci słońce na Kresami, nad Lwowem, Stanisławowem i Kamieńcem Podolskim. I proszę Was, nie pozwólcie się rozpłynąć w obcym żywiole...:o
Tak... Но мне сложновато. Все понимаю, что Пан пишет. Возможно Пани Marysia будет так любезна и попереводит. Украина не делится на зарусских и бандеровцев. Я хорошо знаю эту страну, и ее историю. Украина, это Украина, вполне самодостаточное государство. Да, пока беднее, чем Польша.
Tłumaczę: Ukraina nie dzieli się na ruskich i banderowców. Ja dobrze znam ten kraj i jego historię. Ukraina to Ukraina, całkiem samodzielne państwo. Tak, narazie biedniejsze od Polski. A teraz do wszystkich: Ukraina dzieli się i ten podział jest wyraźny! Na co dzień to widać. Widać to odczas wyborów (błękitny wschód i czarno - czerwoną zachodnią Ukrainę), widać to było kiedy nadano tytuł bohatera banderze (obecnie go już pozbawiono), widać przy podziale budżetu państwa (95% inwestycji na wschód, po czym rada muejska Lwowa podała sprawę do sądu), widać i czuć w mentalności ludzkiej - kiedy na zachodniej Ukrainie są greko - katolicy, rzymo - katolicy, prawosławni (mniejszość), adwentyści i in,,na wschodniej Ukrainie - 90% prawosławni. I taki podział ciągne się do Kijowa, a w Kijowie wszyscy jakoś współistnieją, rozmawiają w różnych językach, modlą się każdy jak mu pasuje i mają swoje poglądy polityczne i t.d. Czego nie można powiedzieć o wschodzie i zachodzie. A pojęcie Ukrainiec - wcale nie znaczy banderowiec. Znam wiele różnych ludzi, a banderowcy to taka opłacalna - podkreślam - opłacalna skrajność! Nawet tego roku nie dotarli do Huty Pieniackiej, bo im nie zapłacono! I wiem to napewno! A Tiahnybok (przewodniczący swobody) ma cioteczną siostrę, która mieszka w Sopocie i ma tam swoją kawiarenkę, a Tiahnybok do niej przyjeżdża i doskonale zna polski język!
Пани Marysio, а Киев то Вы куда дените? "Бандеровский" город, нет. Пророссийский (хотя там в основном по-русски говорят), нет. Так Киев какой? Голубой, или красно-черный?
Zależy w jakiej części globu... Pojedź do Mińska lub Kijowa i spróbuj załatwić cokolwiek po angielsku...powodzenia A co do podziału Ukrainy to moim zdaniem jest on bezdyskusyjny. Mimo, że nie mieszkam na Ukrainie byłem na niej kilka razy, w różnych jej częściach i naprawdę widzę istotne różnice we Lwowe czy Odessie, nie mówiąc już o wschodzie...a i jeszcze Krym to całkiem inna bajka...Ciekawy kraj
Panowie, spoko... Postaram się w miarę możliwości wszystko tłumaczyć Pani Marysio, a Kijów Pani gdzie podzieje? Banderowskie miasto - nie, prorosyjskie (chociaż tam w większości rozmawiają po rosyjsku) - nie. To jaki jest Kijów? Błękitny czy czerwono - czarny? Kiów jest neutralny. I podziękowania za to Janukowiczowi. Nie tłuką się tam jak na zachodzie czy wschodzie. Poprostu są w stanie się pogodzić. Dziwne, nie?
Странная, как на мой взгляд, точка зрения. В Киеве Януковича ненавидят, (хотя бы за Межгорье), но пока терпят. На мой взгляд терпят уже зря. И Янукович уж точно в Киеве, со своими донецкими... в Киеве долгожителем не будет.