II Rzeczpospolita

Тема у розділі 'Polska | polskie forum', створена користувачем ostrov_DamiaN, 5 сер 2012.

  1. ostrov_DamiaN

    ostrov_DamiaN SemperFidelisTibiPoloniae

    Ponieważ ostatnio jest bardzo znikomy ruch na forum (pewnie dlatego, że mamy sezon urlopowy;)) pozwoliłem sobie założyć nowy temat na forum.
    Co sądzicie o dorobku politycznym, kulturalnym, naukowym II Rzeczpospolitej.
    Czy był ro "raj utracony" czy może "pokraczny bękart Traktatu Wersalskiego" jak mawiali wrogowie. I wreszcie, w której RP chcielibyście mieszkać, gdybyście mieli wybór, obecnie w II RP czy przed wojną w II RP, powiedzmy w 1938 roku. Zapraszam do dyskusji :)
     
  2. andrzej

    andrzej Дуже важлива персона



    W III Rzeczpospolitej, самое оно.
     
  3. Jacek

    Jacek Well-Known Member

    Fajnie,że założyłeś ten wątek.Pewnie będzie dyskusja...
    Ja odpowiem tak- ogromny,żal,że po 1989 roku w sposób otwarty i konsekwentny nie odwołano się do tradycji II RP. Państwa pewnie mocno niedoskonałego,za to mocno prącego do celu-w którym polskość była niekwestionowaną wartością,wręcz aksjomatem (poza drobną grupką sowieckich agentów skupionych wokół KPP-ale to był taki egzotyczny margines...). To państwo potrafiło u swego zarania przegonić czerwoną zarazę, a do jego uśmiercenia trzeba było sojuszu dwóch gigantów ( i cichej zgody reszty Europy). No niestety wybrano obrzydliwą politykę "grubej kreski" i naprawy tego gnoju zwanego PRL-em,stąd mamy dziś co najwyżej PRL-bis czyli tylko ciut lepiej,a i to nie wiadomo jak długo. Szkoda,że nie powiódł się ( na razie?) projekt IV RP opartej na tradycjach wolnego kraju sprzed 1939 roku.Szkoda....
     
  4. ostrov_DamiaN

    ostrov_DamiaN SemperFidelisTibiPoloniae

    II Rzeczpospolita nie była państwem idealnym, ale też istniała o wiele za krótko by się nim stać. Ale piękne w niej było to, że każdy skrawek jej ziemi był nasiąknięty krwią i potem żołnierzy walczących o odzyskanie ojczyzny. A dzisiejsza IIIRP powstała w wyniku ugody między komunistami a tzw. Solidarnością.
     
  5. Marysia

    Marysia Moderator

    Witam wszystkich.
    Bardzo fajny temat, aczkolwiek nie mam teraz możliwości pisania, ponieważ nie mam mnie we Lwowie. Jestem w Woli Batorskiej.
    Co do tematu - II RP była o wiele lepsza, całościowa i miała tradycje narodowe w odróżnieniu od tego co się dzieje teraz. Rządzi grupka chamów, którzy uważają, że patriotyzm to idiotyzm i wciągają w to "zwykłych obywateli". Jak tak dalej pójdzie to ludzie zapomną o co chodzi z tym patriotyzmem i co to jest Ojczyzna i wogóle czym była dla naszych dziadków, którzy "przewracają się w grobach" widząc to co się teraz z Polską dzieje.
     
  6. andrzej

    andrzej Дуже важлива персона

    [/quote]
    А co teraz z Polską się dzieje?
     
  7. Jacek

    Jacek Well-Known Member

    No wiele złego niestety Andrzeju-żeby tak szybko wymienić-szybko się wyludnia i to już jest problem ( dla tych którzy chcą go widzieć), zadłuża się w tempie PRL za Gierka a może i szybciej, nie potrafi (to rząd) zadbać o najżywotniejsze interesy ( Smoleńsk,stocznie,port w Świnoujściu to takie pierwsze z brzegu przykłady). No i ze spraw nie do końca mierzalnych brak polityki historycznej i prowadzenie za przyzwoleniem władz polityki wyjaławiania umysłów z tradycji i polskości (vide nowy program nauczania historii i protesty w tej sprawie).Co do ostatniej kwestii jestem jednak optymistą bo tu władza przegięła na tyle,że co czujniejsza młodzież wyczuła przegięcie i dość fajnie się organizuje,co mnie bardzo cieszy. Tyle w skrócie. Oczywiście temat można rozwinąć-ale to w dalszych postach...
     
  8. Jacek

    Jacek Well-Known Member

    W wywiadzie z red. Bohdanem Tomaszewskim (ur.1921-genialny polski sprawozdawca sportowy) w ostatnim numerze "Uważam Rze" wyłowiłem takie opinie:
    Podoba się panu dzisiejsza Polska?
    To dziwna niepodległość...Ta przedwojenna była jasna,czysta,słoneczna,taka jednoznaczna. A teraz wszystko jest takie nieoczywiste,takie rozmyte. Jakby nic nie było do końca,naprawdę,na serio.
    Śp.prezydent Lech Kaczyński mówił,że przy wszystkich zastrzeżeniach do II RP,jej wielkim wspaniałym dorobkiem było wychowanie młodzieży. Ona dobrze zdała ten trudny wojenny egzamin.
    Zgadzam się z tym. Moje pokolenie sprawdziło się w czasie wojny,chociaż z kretesem ją przegrało
     
  9. ostrov_DamiaN

    ostrov_DamiaN SemperFidelisTibiPoloniae

    No wiesz andrzeju, pewnych faktów nie piszą w gazetce wyborczej np.
    1. Mamy premiera, który twierdzi, że "polskość to nienormalność a piękniejsza od Polski jest tylko ucieczka z niej"
    2. Mamy prezydenta, który nie potrafi uszanować powagi wydarzenia http://www.youtube.com/watch?v=71AJssuOmBI
    Ale jak to mówią "chłop wyjdzie ze wsi, ale wieś z chłopa to ciężko;
    3. Mamy ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który i owszem dba o sprawy zagraniczne, ale akurat wszystkich krajów oprócz Polski. Wystarczy wspomnieć promocje książki " Inferno of choices"

    Takich przykładów można wymieniać wiele, kolesiostwo, afera za aferą w większości zamiecione pod dywan przez RP rządu, oraz przychylne media (jeszcze nie skończyła się afera taśmowa, a już mamy następną z synalkiem Tuska), podnoszenie bez przerwy podatków, przy jednoczesnym podnoszeniu sobie nagród, wycieczki po świecie za państwowe pieniądze.

    "Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić." i tymi słowami Marszałka należy podsumować prawie wszystkich polityków
     
  10. Jacek

    Jacek Well-Known Member

  11. ostrov_DamiaN

    ostrov_DamiaN SemperFidelisTibiPoloniae

    No cóż moim skromnym zdaniem wrzesień 1939 roku mógł się zakończyć sukcesem, ale musiało być spełnionych kilka czynników:
    1. Niepotrzebnie została odwołana powszechna mobilizacja z dnia 28 sierpnia pod naciskiem Anglii i Francji. Ogłoszona ponownie 30 sierpnia była o wiele spóźniona. Powołano pod broń zaledwie ok. 950 tys. żołnierzy (bezpośrednio na front wysłano ok. 540 tys) co było rażącą dysproporcją w porównaniu z 3.77 mln. wojsk Wehrmachtu, czy ok. 5.5 mln. Armii Czerwonej. Jako ciekawostkę mogę podać, że w dniu 17 września 1939 roku na Kresach Wschodnich na jednego żołnierza KOPu przypadał jeden batalion radziecki;
    2. Francja i Anglia powinny od razu włączyć się do walki, co być może uchroniło by Polskę od ataku ZSRR i dało nadzieję, żeby konflikt zdusić nim rozlał się na cały świat. Stalin widząc stopniową klęskę Niemiec być może odłożyłby plan podboju Europy na później;
    3. Zawiodło niestety Naczelne Dowództwo- brakowało charyzmy marszałka Piłsudskiego, czy geniuszu gen. Rozwadowskiego...
     
  12. Jacek

    Jacek Well-Known Member

    Na interesujący nas w tym wątku temat ukazała się w Polsce ciekawa publikacja tj. książka Piotra Zychowicza (wychowanek śp. prof.Pawła Wieczorkiewicza) pt. "Pakt Ribbentrop-Beck" Jestem przed lekturą więc nie podejmuję się na razie oceniać tej politial-fiction. Wiem jednak,że budzi skrajne emocje. Jest dostępna w wersji elektronicznej np. na woblink.com lub nexto.pl
     
  13. ostrov_DamiaN

    ostrov_DamiaN SemperFidelisTibiPoloniae

    Jak dla mnie taki pakt to czysta fantastyka, nic więcej. Z tego co pamiętam z historii, to hitlerowskie Niemcy chciały zawrzeć z II RP pakt wymierzony przeciwko Sowietom, ale za cenę oddania przyłączenia Gdańska do Rzeszy, oraz wybudowania eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej łączącej Prusy Wschodnie z III Rzeszą. Wiec ew. pakt Ribbentrop-Beck byłby zawarty za podobną cenę. Druga kwestia, ten pakt byłby wymierzony przeciwko Rosji Sowieckiej, więc wojna byłaby kwestią czasu. Po jednej stronie stanęły by: III Rzesza, II RP, Słowacja, Węgry. Po drugiej stronie ZSRR, oraz "V kolumna" - partie komunistyczne w w/w krajach, oraz nasi "kochani bracia Ukraińcy" Wojna byłaby długa i wyniszczająca. Na pewno to nie byłby Blitzkrieg. Stalin inaczej niż podczas ataku Niemiec na Rosję, spodziewałby się tej wojny i by się do niej przygotował. A same działania wojenne przypuszczam, że toczyły by się na pograniczu polsko - sowieckim, niszcząc nasz kraj. Przez całą Rzeczpospolitą musiały by przejść setki tysięcy niemieckiej piechoty i ciężkiego sprzętu. Całe to wojsko "żywiło by się z kraju" Wojnę przypuszczam, byśmy wygrali, ale jakim kosztem?? I kolejna ważna kwestia, co potem. My byśmy pewnie dostali nowe nabytki terytorialne na wschodzie z Kamieńcem Podolskim, przez co zbliżylibyśmy się do przedrozbiorowych granic. Ale co z III Rzeszą i ich sztandarowych hasłem "przestrzeni życiowej na wschodzie"????????

    Według mnie Jacku, jedynym wówczas wyjściem dla Polski był sojusz z zachodem. Związanie się z Niemcami albo Rosją -to natychmiastowa utrata niepodległości i do tego w upokarzający sposób.
     
  14. Marysia

    Marysia Moderator

    W każdym wypadku Polska byłaby, jak zresztą i została przegrana. Tak jak nikt nie pomógł Polsce podczas powstania warszawskiego tak i w innych wypadkach nie doczekalibyśmy się pomocy od kogokolwiek. A walki i tak toczyły się na trytorium Polski. A co było by gdyby - to taka kwestia, która ma 100 różnych wariantów. I niekoniecznie mądrych. Wojna poczyniła Polsce niewyobrażalne straty od których do tej pory odczuwamy skutki.
     
  15. Jacek

    Jacek Well-Known Member

    Wczoraj zacząłem lekturę więc sam do tej teorii podchodzę bardzo ostrożnie i traktuję ją "bajkowo"-niemniej sam pomysł autora na wywołanie dyskusji uważam za ciekawy i do książki zasiadłem z ochotą. Zresztą temat jest dość fajnie przedyskutowany w najnowszym ( 17.09.) numerze "Uważam Rze Historia" (z J.Beckiem na okładce) gdzie głos ma i autor i jego oponenci. Polecam-to też ciekawa lektura. Z jednym zgadzam się niemal w 100 procentach-dla Polski przebieg tej wojny i jej zakończenie był niemal najgorszym z możliwych scenariuszy, w sumie więc fantazjowanie nt. w jaki sposób mogło być lepiej uważam za usprawiedliwione. Ciekaw jestem czy podobnie będę myłślał po zakończonej lekturze.
     
  16. ostrov_DamiaN

    ostrov_DamiaN SemperFidelisTibiPoloniae

    Wypada się chyba tylko "cieszyć", że nie podzieliliśmy losu państw bałtyckich np. Łotwy, czy Estonii, które na pół wieku trafiły pod sowiecki but.

    Niekoniecznie Marysiu, gdyby Anglia i Francja 3 września rozpoczęły działania wojenne była szansa na pokonanie Hitlera. Pozostaje tylko pytanie, coby w takiej sytuacji zrobił Stalin...
     
  17. Marysia

    Marysia Moderator

    Anglia i Francja poprostu wykorzystały Polskę i jej możliwości w zamian nie dając nic i nawet nie próbując pomóc. Pomoc Polsce nie była przewidziana w ich planach!
     
  18. Jacek

    Jacek Well-Known Member

    I między innymi dlatego autor przywołanej przeze mnie książki stawia pytanie czy w związku z tym nie warto było zawrzeć innego,obrzydliwego sojuszu przy podpisywaniu którego "jedną ręką należało trzymać długopis,a drugą zatykać nos"?...Ale nie rozwijam wątku,czytam dalej,lektura interesująca,zwłaszcza jeśli podchodzi się do niej na luzie. Dużo gorętsza dyskusja,choćby na łamach macierzystego pisma autora...
     
  19. ostrov_DamiaN

    ostrov_DamiaN SemperFidelisTibiPoloniae

    Tak z czystej ciekawości Jacku, a Ty co byś postąpił mając obecną wiedzę...???;)
     
  20. Jacek

    Jacek Well-Known Member

    Uczciwa odpowiedź może być ( dla mnie)jedna- nie wiem...Oprócz wiedzy trzeba znać jeszcze coś takiego jak duch tych czasów,a to dla mnie urodzonego 30-parę lat po tych wydarzeniach nie wydaje się w pełni osiągalne. Dlatego trafia do mnie argument bodajże Tomasza Terlikowskiego, który w polemice z Zychowiczem na łamach "Uważam Rze" pisze,że aby zawrzeć taki sojusz trzeba by jednocześnie zmienić Polaków...
    PS.Czytam książkę. Z uwagi na nawał obowiązków powoli. Ciekawa.Argumentacja nie jest płytka i intryguje. Daleki jestem jednak od dogmatyzowania zawartych w niej tez. Największa zaleta tej publikacji? Moim zdaniem wywołanie ciekawej dyskusji,dzięki której o II RP ( którą mam wrażenie obydwaj darzymy sentymentem) znów głośno...
     
а де твій аватар? :)